niecodzienna obserwatorka rzeczy dziwnych i ulotnie pięknych .
poniedziałek, 04 stycznia 2010
pierwszego poranka w nie swoim łóżku , podczas wymarzonej przerwy między 09 a 10 obudziła mnie cholerna firmowa komórka bezwiednie krzyknęłam :dzwonią jak posrani ... a potem naturalnie odebrałam najsłodszym ze swoich słodkich głosów ... Dwie minuty potem usłyszałam tupot bosych stóp ... nie do końca świadoma patrzyłam na małego cherubinka ze sfilcowanymi snem włoskami - nie śpisz już maleńka ? zapytałam nie bardzo wiedząc o co zapytać 2,5 letnią dziewczynkę -nie ... i wyobraź sobie że nie ma mi kto dać pić ... Popatrzyłam na zegarek 7,46 ... dam dziecku pić i wracam do łóżka .. - to co teraz poczytasz mi bajkę ? ...i cała moja asertywność trenowana na cholernie drogich firmowych szkoleniach wzięła w łeb Kolejnego poranka kiedy tylko zadzwonił mój telefon - aniołek już był przy moim łóżku - dzwonią jak poslani ... powiedziała patrząc wymownie na mój telefon ... I jak ja mogłabym jej czegoś odmówić ...
sobota, 26 grudnia 2009
Wydobyta z boku mężczyzny obolała i czerwona od krwi zaczęłam rosnąć we wszystkich kierunkach jak drzewo w bolesnym dorastaniu zadziwiająco człowiecza Jesteś głodny nadotykaj się więc i nasyć gładkością mej skóry słów kolorowych fatałaszków A potem jeśli chcesz się odwdzięczyć nachyl się i dotknij ostrożnie ustami szorstkości mojej kory złagodź ból wszystkich na niej pęknięć Jestem z blasku i za blaskiem tęsknię ale być może nigdy nie dorosnę do słońca moje suknie zblakną a dłonie zasuszą się pomiędzy kartkami romansu ucałuj i ten ptasi lęk przed cieniem Jak zziębnięte pisklę
trzymaj mnie blisko serca Kobieta drzewo-Dorota Kirsztejn -Pakulska
sobota, 19 grudnia 2009
tak krótko a tak jakby był zawsze .... a jednak pod skórą gdzieś mam lęk , że, że,że .... Jestem , jakaś taka ostatnio jak to określił "zawieszona" Dużo myślę , może za dużo , ale ... zdałam sobie nagle sprawę jaka jestem inna od tej ufnej dziewczynki sprzed dwóch lat ... Za dużo we mnie realizmu , za dużo świadomości - a wrażliwość ciągle ta sama ..
niedziela, 13 grudnia 2009
Jesteś godzinę drogi stąd ... I wiem , po prostu wiem że myślisz o mnie teraz .... I boisz się tych myśli tak jak ja się boję ... ale ... Nie , nie potrafisz nie myśleć o mnie ... A jutro ? popatrzę w twoje zielone oczy i popłyniemy razem ...
poniedziałek, 07 grudnia 2009
Pomimo tego że tak naprawdę umieram z przerażenia ... Jem , śpię , pracuję , piszę , biegnę ze spotkania na spotkanie , uczę się , robię zakupy , głaszczę kota , czekam na lekarza , uśmiecham się , daję radę , pomagam innym , nie nie mam problemów ze snem a nawet jeśli mam to nie mam , nie nie piję dużo , kieliszek wina wieczorem i odrobina zimnej whisky w wannie . Tak , jestem przecież silną , niezależną kobietą .... Niepewność ? Jaka niepewność ?
sobota, 28 listopada 2009
Fascynujący mężczyzna . Niesamowicie ciepły , inteligentny przenikliwy. Cholernie przystojny .... Z jedną straszliwą , w zasadzie dyskwalifikującą go od początku wadą .. Przecież wiedziałam . Przecież widziałam . Wczorajsza kolacja - stworzył cudowny nastrój , mogłabym siedzieć z nim do białego rana i rozmawiać , rozmawiać , rozmawiać -- cudowny bezczas... Taką miałam ochotę pocałować go na pożegnanie - ale widziałam jak on na mnie patrzy - i wiedziałam : pocałunek to byłby początek . Początek długich samotnych wieczorów z myślami o nim i o niej . Samotnych smutnych świąt , sylwestrów - urodzin świętowanych ukradkiem . Szalonych cudownych wieczorów i nocy w uroczych hotelach , a potem smutnych poranków........
czwartek, 12 listopada 2009
To już nie te drzwi To już nie ten dom Wciąż szukamy swych miejsc Daleko stąd Tam gdzie noc gubi mrok Dzień traci blask Tam gdzie człowiek już chce Tylko prawde znać Wiem żę zdrada to grzech Wiem że okno to zmierzch Wiem że usta to krzyk Znam to tak jak i Ty Wiem że jesteś u stóp
Swych szklanych gór Aby wspinać się I opadać w dół Może właśnie tego chce od Ciebie Bóg Abyś szukał do niego ciągle nowych dróg Jeśli jesteś gdzieś tam Między ziemią a snem Przejdź jak burza przez próg I nie pukaj do drzwi
środa, 11 listopada 2009
za szybą znów deszcz ... http://domkadomka.wrzuta.pl/audio/5P1iAwKNSog/coma_-_listopad
niedziela, 01 listopada 2009
Tęsknię za nim ... Za jego śmiechem ... Za ciepłym spojrzeniem ... Za wspólnymi wspomnieniami wakacji dziecinnych ... Pamiętam , zbyt dobrze pamiętam, nocny powrót z Wrocławia i naszą wtedy rozmowę ... dorośliśmy oboje i w dorosłym życiu komplikacje okazały się naszą specjalnością ... za szybą auta była gwieździsta noc .. muzyka ... szum ciepłego wiatru i nasza rozmowa ...
Na pożegnanie obiecał być moim przewodnikiem po Kazimierzu Krakowskim ... mieliśmy dużo czasu ... To był czerwiec ... ciepły czerwiec ... W lipcu świat skurczył się do wiadomości ze szpitala ... Nie mogłam uwierzyć że właśnie On ! dziecko szczęścia .. taki radosny taki uśmiechnięty ... Jego nowa majowa miłość .. z taką dumą przyjechał pod naszą ulubioną krakowską knajpę i prezentował nam wszystkim swoją ukochaną ... z taką czułością gładził ten cholerny motor ... Zabiło go to co pokochał ... Był dla mnie jak brat ... zawsze powtarzał : maleńka kiedy na ciebie patrzę żałuję że jesteśmy kuzynami .. pamiętaj jesteś piękna i zasługujesz na kogoś naprawdę wyjątkowego ... Została tylko pustka .... i Kraków taki obcy ... od 30 lipca nie odważyłam się go oswoić ... moje ścieżki biegną daleko od niego ...
sobota, 10 października 2009
Jesień ... Koniec lata i początek jesieni ... moje ukochane letnie zielone CHance zmieniam na cieplejsze Coco Mademoiselle... tak poznaję jesień ... za szybą deszcz ... od poniedziałku nowe wyzwania i lęk pomieszany ze spokojem że będzie dobrze ... Pojawił się w moim życiu ktoś kto dba o mnie w najmniej spodziewanych okolicznościach zaskakuje mnie tym ... wywołuje w sercu dziwne rozczulające ciepło nieznane mi wcześniej ... bo działa zupełnie bezinteresownie .... i w najbardziej smutnych momentach jednym telefonem przywraca mi uśmiech i poczucie sensu ... Jego racjonalne argumenty zabijają moje irracjonalne lęki ... |
Archiwum
Ostatnie wpisy
Zakładki:
LITEROWE FASCYNACJE :
PODGLĄDAM ZZA SZYBY MONITORA
WARTO ZAJRZEĆ :
|